Sąsiad uciążliwy zbieracz w Twoim sąsiedztwie- co możesz zrobić i czy masz szansę pozbyć się problemu?
Dobry sąsiad jest na wagę złota, a zły znacząco może utrudnić życie- z takim stwierdzeniem często można spotkać się na forach. Wiele osób zastanawia się jak poradzić sobie z uciążliwym sąsiadem. Prawda jest taka, że to bardzo trudne. Każdy z nas chciałby sąsiadować z ludźmi kulturalnymi i nieuciążliwymi, ale niestety nie zawsze tak jest . Są takie osoby, których celem życia jest uprzykrzenie życia innym i robią to różnymi metodami. Ale są też osoby, które mogą być chore i przez to wykazują niewłaściwe zachowanie. Mamy tutaj na myśli zbieraczy. Co możecie zrobić, gdy sąsiadujecie właśnie ze zbieraczami?
Zbieracze to duży problem
Zasadniczo stwierdzenie „wolność Tomku w swoim domku” wiele osób interpretuje zbyt dosadnie i jakoś nie poczuwa się do winy, że utrudnia życie innym sąsiadom. Ale w myśl prawa tak przecież nie może być i są narzędzia prawne, które można podjąć by walczyć z tym problemem. Pomoc adwokata i jego doradztwo na pewno pomoże. Ale o tym za chwilę. Skupmy się na problemie jakim są zbieracze. W teorii nie powinno nas interesować jak kto żyje i co robi, ale jednak jeżeli ta osoba zaczyna być uciążliwa dla pozostałych lokatorów to rzeczywiście tak nie może być. A zbieracze są uciążliwi. Otóż znoszenie wszystkiego do mieszkania powoduje niebywały odór na klatce schodowej, ale jeszcze większym problemem są insekty, które pojawiają się i co gorsza rozchodzą po całym bloku, nie wspominając już o szczurach. Jest to nie tylko nieprzyjemne, ale też zagraża zdrowiu, bo insekty czy szczury przenoszą wiele chorób. Jednak niestety nie zawsze upominanie przynosi skutek, bo nie każdy zbieracz zdaje sobie sprawę, że jest uciążliwy, ale są i tacy, którzy zwyczajnie nie chcą nic ze swoim problem zrobić i nadal sami są problem dla innych. Co można zrobić?
Gdy upomnienia nie pomagają
Najlepiej jest w sytuacji, gdy wystarczy taką osobę upomnieć, ale wiadomo jak wygląda to w rzeczywistości. Można prosić czy nawet pisać pisma do tej osoby, ale ona nadal nic sobie z nich nie robi. Najłatwiej jest, gdy zbieracz wynajmuje mieszkanie i wtedy sprawę można zgłosić do właściciela mieszkania czy też spółdzielni. Wtedy wystarczy, że właściciel mieszkania rozwiąże umowę z wynajmującym i po problemie, no może niezupełnie, bo nadal będzie trzeba sprzątnąć mieszkanie i przeprowadzić deratyzacje. Ale w ogólnym rozrachunku można pozbyć się problemu. Inaczej sprawa wygląda, gdy zbieracz jest właścicielem mieszkania. Wtedy też jest kilka możliwości. Ale usunięcie z mieszkania jest zdecydowanie trudniejsze. Na samym początku na pewno warto by adwokat sporządził pismo. Tutaj link do oferty kancelarii prawnej.
Czym jest zakaz immisji?
W tym przypadku zastosowanie ma przepis art. 144 Kodeksu cywilnego – Zakaz immisji. Można w nim przeczytać: „Właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę”. Zatem zakaz immisji jest działaniem we własnym mieszkaniu, które z znaczący sposób utrudnia życie sąsiadom i w te znamiona wpisuje się zbieractwo i w rezultacie fetor. Z tego tytułu osoby poszkodowane mają prawo domagać się zaprzestania nieodpowiedniego zachowania, ale też odszkodowania za poniesione straty. Przy czym trzeba pamiętać, że otrzymanie odszkodowanie z tego tytułu jest mało realne, gdyż nasze prawo inaczej definiuje odszkodowanie niż choćby prawo w USA. Aby móc otrzymać odszkodowanie trzeba rzeczywiście udowodnić jakie straty się poniosło. Jeżeli natomiast ponieśliście straty majątkowe to owszem można starać się o odszkodowanie, ale jednak nadal wiele takich spraw ciągnie się długi czas.
Eksmisja trudnego lokatora
Jeżeli sprawa trafi do sądu to w niektórych sytuacjach, choć bardzo rzadko sąd może nakazać eksmisje takiego lokatora i to nawet jeżeli jest właścicielem mieszkania. Wtedy otrzyma nakaz sprzedaży starego lokum. Ale takie sytuacje zdarzają się naprawdę rzadko (musimy to powtórzyć), dlatego też lepiej spróbować z pomocą adwokata załatwić sprawę, ale też zaoferować pomoc zbieraczowi.
Uciążliwi sąsiedzi np. zbieracze są problemem dla innych lokatorów, ale nadal są problemem, którego trudno się pozbyć. Wymaga to nakładu czasu, ale i pieniędzy i nadal nie macie pewności, że osiągniecie sukces.